Forum jak widzimy świat Strona Główna
 Forum
¤  Forum jak widzimy świat Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
jak widzimy świat
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Szmaragdowe Tablice Hermesa
Idź do strony 1, 2  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum jak widzimy świat Strona Główna -> ezo Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Szmaragdowe Tablice Hermesa
Autor Wiadomość
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:08, 27 Paź 2011    Temat postu: Szmaragdowe Tablice Hermesa
 
1) PRAWDZIWE, BEZ FAŁSZU, PEWNE I NAJPRAWDZIWSZE:

2) TO, CO JEST NA DOLE JEST JAK TO, CO NA GÓRZE; I TO, CO JEST NA GÓRZE JEST JAK

TO, CO JEST NA DOLE, BY CZYNIĆ CUD JEDNEJ RZECZY.

3) I JAK WSZYSTKIE RZECZY ISTNIEJĄ Z JEDNEGO, MEDYTUJĄCEGO JEDNEGO, TAK WSZYSTKIE

URODZONE RZECZY Z TEJ STRONY JEDNEJ RZECZY ISTNIEJĄ Z ADAPTACJI.

4) JEJ OJCEM JEST SŁOŃCE, JEJ MATKĄ KSIĘŻYC;

5) WIATR NIESIE JĄ W SWOIM ŁONIE; KARMI JĄ ZIEMIA.

6) TUTAJ JEST OJCIEC WSZELKIEJ CUDOWNOŚCI CAŁEGO ŚWIATA.

7) JEGO MOC JEST PEŁNA JEDYNIE GDY ZWRÓCONA KU ZIEMI. ODDZIELA ZIEMIĘ OD OGNIA,

SUBTELNE OD GĘSTEGO, PRZYJEMNIE, Z WIELKĄ ZDOLNOŚCIĄ.
Pokaż profil

Cool WZNOSI SIĘ Z ZIEMI DO NIEBA, PONOWNIE SCHODZI NA ZIEMIĘ I PRZYJMUJE MOC GÓRY I

DOŁU.

9) TAK POSIĄDZIESZ CHWAŁĘ CAŁEGO ŚWIATA. DLATEGO WSZELKI MROK OD CIEBIE UCIEKNIE.

10) TU JEST NAJSILNIEJSZA SIŁA WSZELKIEJ SIŁY; GDYŻ ZWYCIĘŻA WSZELKIE SUBTELNE

RZECZY, PRZENIKA WSZELKIE RZECZY STAŁE.

11) TAK ZOSTAŁ STWORZONY ŚWIAT.

12) Z TEGO POWSTANĄ ZDUMIEWAJĄCE ADAPTACJE, NA KTÓRE JEST TO SPOSÓB.

13) ZATEM JESTEM NAZYWANY HERMES POTRÓJNIE-UKORONOWANY (TRISMEGISTUS), POSIADAJĄC

TRZY CZĘŚCI FILOZOFII (MĄDROŚCI) CAŁEGO ŚWIATA.

14) KOMPLETNE JEST TO CO MÓWIŁEM O DZIAŁANIU SŁOŃCA.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:08, 27 Paź 2011    Temat postu:
 
Historia Thotha, Atlantydera


JA, THOTH, Atlantyder, mistrz tajeminic,
kronikarz, potężny król, czarnoksiężnik,
żyjący z pokolenia na pokolenie,
mający przejść do labiryntu Amenti,
spisał by prowadzić
tych którzy podążą,
niniejsze kroniki potężnej mądrości Wielkiej Atlantydy.

W wielkim mieście KEOR na wyspie UNDAL,
w odległej przeszłości, rozpocząłem obecne wcielenie.
Nie jak zwykli ludzie obecnej epoki
potężni z Atlantydy żyli i umierali,
lecz raczej wiek po wieku odnawiali
swoje życie w labiryncie Amenti gdzie rzeka życia
wiecznie naprzód płynie



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:08, 27 Paź 2011    Temat postu:
 
Sto razy dziesięć
zstępowałem mroczną drogą prowadzącą do światłości,
i tyle też razy wstępowałem z
ciemności w światło które odnawiało moją siłę i moc.

Teraz schodzę w czas,
i mężowie z KHEM [starożytnego Egiptu]
nie będą znali mnie już więcej.

Ale w czasie, który się jeszcze nie narodził, powstanę znowu,
potężny i mocny, domagając się świadectwa
od tych których opuściłem.

Strzeżcie się wówczas, O, mężowie z KHEM,
jeśli fałszywie zdradzilibyście moje nauczanie,
gdyż strące was z waszych wyniosłych stanów
w ciemność jaskiń z których przybyliście.

Nie zdradźcie moich sekretów
ludziom z północy
ani ludziom z południa
gdyż moje przekleństwo spadnie na was.

Pamiętajcie i dbajcie o moje słowa,
gdyż z pewnością powrócę
i zażądam od was tego czego strzeżecie.
Tak, nawet spoza czasu i
spoza śmierci powrócę,
nagradzając lub karząc tak
jak wy odpłacaliście najbardziej oddanym.

Wielki był mój lud w czasach starożytnych,
wielki poza pojęcie
zwykłych ludzi którzy mnie otaczają;
znający mądrość prastarą,
poszukujący daleko w sercu nieskończoności
wiedzy która należała do młodości Ziemi.

Mądrzy byliśmy mądrością
Dzieci Światła, którzy mieszkali między nami.
Silni byliśmy mocą czerpaną
z wiecznego ognia.


A spośród wszystkich, największym spośród
dzieci człowieczych był mój ojciec, THOTME,
strażnik wielkiej świątyni,
łączem pomiędzy Dziećmi Światła
mieszkającymi w świątyni, a
plemionami ludzi zamieszkującymi dziesięć wysp.

Rzecznik, po Trójcy,
Mieszkańca UNAL,
przemawiającego do królów
głosem któremu muszą być posłuszni.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:09, 27 Paź 2011    Temat postu:
 
Wzrosłem tam z dziecka w męskość,
uczony przez ojca starszych tajemnic,
dopóki w tym czasie tam nie wzrosłem w ogniu mądrości,
dopóki nie wybuchnął w spalający płomień.

Niczego nie pragnąłem poza zdobyciem mądrości.
Aż po wielki dzień gdy nadeszło wezwanie od
Mieszkańca Świątyni, że mam być sprowadzony przed niego.
Niewielu bylo pośród dzieci człowieczych
którzy spoglądali na tą potężną twarz i przeżyli,
gdyż nie tacy jak synowie ludzi są
Dzieci Światła gdyż nie rodzą się
w fizycznym ciele.

Wybranym byłem spośród synów ludzkich,
nauczany przez Mieszkańca, by jego
cele mogły się spełnić,
cele jeszcze nie narodzone z łona czasu.

Długie wieki zamieszkiwałem w Świątyni,
ucząc się zawsze i wciąż jeszcze więcej mądrości,
dopóki ja, również, nie zbliżyłem się do światła bijącego
z wielkiego ognia.

Nauczył mnie on, ścieżki do Amenti,
podziemnego świata gdzie wielki król zasiada
na swym tronie mocy.
Pokaż profil

Głęboko pokłoniłem się w hołdzie przed Władcami Życia
i Władcami Śmierci,
otrzymując w darze Klucz Życia.

Wolny byłem od Labiryntów Amenti,
nie związany przez śmierć z kołem życia.
Daleko do gwiazd podróżowałem, aż
przestrzeń i czas stała się jak nicość.

Wówczas głęboko wychyliwszy czarę mądrości,
Spojrzałem w serca ludzi i tam znalazłem
największe tajemnice i uradowało mnie to.
Gdyż tylko w Poszukiwaniu Prawdy mogła moja Dusza
być uciszona, a wewnętrzny płomień stłumiony.

Z biegiem wieków żyłem,
widząc jak ci dookolą mnie kosztują kielicha
śmierci i powracają znów w świetle życia.

Stopniowo z Królestw Atlantydy odchodziły fale
świadomości które byly jednością ze mną,
zastępowane ledwie nasieniem niższej gwiazdy.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:09, 27 Paź 2011    Temat postu:
 
Posłuszne prawu,
słowo mistrza wzrosło w kwiat.
Który zstępując w ciemność zmienił
myśli Atlantyderów,
Aż w końcu w tym gniewie powstał ze swego oddalenia,
Mieszkaniec,
wypowiadając Słowo, wzywając moc.

Głęboko w sercu Ziemi, synowie Amenti usłyszeli,
i słyszą, kierując zmianą kwiatu ognia
który płonie wiecznie, zmieniając i zawracając, używając Słów,
dopóki wielki ogień nie zmienił swojego kierunku.

Na świat spłynęły wówczas wielkie wody,
zatapiając i zalewając,
zmieniając równowagę Ziemi
do chwili gdy tylko Świątynia Światła pozostała
stojąc na wielkiej górze na UNDAL
wciąż wystającą spośród wód;
niektórzy tam byli wciąż żywi,
ocaleni przed naporem tryskających wód.
Pokaż profil

Wezwał mnie wówczas Mistrz, mówiąc:
Zbierz mych ludzi.
Weź ich dzięki umiejętnościom jakie posiadłeś daleko poza wody,
aż osiągniesz ląd owlosionych barbarzyńców,
zamieszkujących pustynne jaskinie.
Postępuj zgodnie z planem który już znasz.

Zebrałem wówczas mój lud i
wstąpiłem na wielki statek Mistrza.
W górę wzbiliśmy się w poranek.
Ciemna poniżej nas leżała Świątynia.
Nagle wezbrały ponad nią wody.
Usunięta z Ziemi,
aż nadejdzie zapowiedziany czas,
zostala wielka Świątynia.

Szybko lecieliśmy w kierunku slońca poranku,
aż poniżej nas znalazł się ląd dzieci KHEM.
Rozszaleni nadeszli z pałkami i włóczniami,
Podburzeni gniewem, chcieli zgładzić i doszczętnie zniszczyć Synów Atlantydy.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:10, 27 Paź 2011    Temat postu:
 
Podnioslem wówczas moją różdżkę i skierowalem strumień drgań,
porażając w bezruchu ich bieg jak kawałki
skał.

Wówczas przemówiłem do nich słowami spokojnymi i pokojowymi,
opowiadając o mocy Atlantydy,
mówiąc, że jesteśmy dziećmi Słońca i jego posłańcami.
Zastraszyłem ich pokazem mojej magicznej-nauki,
aż do mych stóp się płaszczyli, gdy ich uwolnilem.

Długo mieszkaliśmy w ziemi KHEM,
długo i jeszcze raz długo.
Do czasu gdy posłuszni rozkazom Mistrza,
który śpi lecz żyje wiecznie,
Odesłałem od siebie Synów Atlantydy,
rozesłałem ich w wielu kierunkach,
by w łonie czasu mądrość
mogła odrodzić się w jej dzieciach.

Przez długi czas mieszkałem w ziemi KHEM,
czyniąc wielkie dzieła mądrością która była we mnie.
W górę wzrastały do światła wiedzy
dzieci KHEM,
użyźniani deszczami mojej mądrości.
Pokaż profil

Wysadziłem wtedy ścieżkę do Amenti, tak
bym mógł odzyskać swe moce,
podtrzymujące wiek po wieku Słońce Atlantydy,
strzegące mądrości, zachowujące kroniki.

Wielkich było kilku synów KHEM,
podbijali ludzi dokoła siebie,
wzrastając powoli w sile Duszy.

Teraz na czas odchodzę spomiędzy nich w
ciemny labirynt Amenti,
głęboko w labirynty Ziemi,
przed oblicza Panów mocy,
znów twarzą w twarz z Mieszkańcem.

Wstąpiłem w górę przez wejście, bramę, wrota
prowadzące w dół do Amenti.
cdn



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:26, 06 Lis 2011    Temat postu:
 
Niewielu miałoby odwagę ośmielić się na to,
niewielu przeszło portal do mrocznego Amenti.
Wznioslem, ja, ponad przejściem, potężną piramidę,
używając mocy która pokonała siłę Ziemi.
Głęboko, a nawet głębiej umieściłem ja skupisko mocy, czy komnatę;
od niej wykułem okrągłe przejście
sięgające prawie wielkiego wierzchołka.

Na szczycie umieściłem kryształ,
wysyłający promień w "Czaso-Przestrzeń"
czerpiący energię z etheru,
koncentrując ją na bramie do Amenti.

Pozostale komnaty wybudowalem i pozostawiłem puste - pozorne dla wszystkich,
lecz kryjące w sobie klucze do Amenti.
Ten kto w swej śmiałości zapuści się w mroczne królestwo,
niech wpierw będzie oczyszczony długim postem.

Legnie w kamiennym sarkofagu w mojej komnacie.
Wówczas wyjawię mu wielkie tajemnice.
Prędko podąży tam gdzie go spotkam,
nawet w ciemności Ziemi go spotkam, ja,
Thoth, Pan Mądrości, spotkam go, zatrzymam,
i będę na zawsze z nim bytowal.

Wzniosłem Wielką Piramidę,
wzorowaną na piramidzie siły Ziemi,
wiecznie płonącą, aby ona również,
mogla pozostać poprzez wieki.
Pokaż profil

W niej, umieściłem moją wiedzę o "Magicznej-Nauce"
żebym mógl być tutaj gdy ponownie powrócę z Amenti,
Tak, gdy śpię w Labiryntach Amenti,
mój Duch wędrujący wolno odrodzi się,
zamieszka wśród ludzi w tej formie lub innej

Emisariuszem Mieszkańca jestem ja na Ziemi,
wypełniając jego polecenia tak by wielu moglo być wzniesionych.
Teraz powrócę do labiryntu Amenti,
pozostawiajac za sobą część mej mądrości.
Zachowajcie ją i trzymajcie się polecenia Mieszkańca:
Wznoście zawsze swe oczy w kierunku światlą.

Z czasem na pewno będziecie jednością z Mistrzem,
pewnym jest, że będziecie jednością z mistrzem,
pewnym jest nawet, że jednością ze wszystkim.

Teraz, Odchodzę od was.
Znacie moją polecenia,
trzymajcie się ich i bądźcie nimi,
a ja będę z wami,
pomagajac wam i prowadząc do Światła.

Teraz przede mną otwiera się portal.
Zejdę w dół w ciemność nocy.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:26, 06 Lis 2011    Temat postu:
 
Tablica 2: Labirynty Amenti

Głęboko w Ziemi sercu leżą Labirynty Amenti,
znacznie poniżej wysp zatopionej Atlantydy,
Korytarze zmarłych i korytarze żywych,
skąpane w ogniu nieskończonej wszechrzeczy.

W dawnych czasach, zagubieni w czasoprzestrzeni,
Dzieci Światłości spojrzały na świat.
Widząc dzieci człowiecze w ich okowach,
związani siłą która nadeszła spoza świata.
Wiedzieli oni, że tylko wolnością od okowów
może w ogóle czlowiek powstać z Ziemi do Słońca.

Zstąpili na ziemię i stworzyli ciała,
Przyjmując wygląd człowieka jako swój.
Mistrzowie wszechrzeczy rzekli po swoim uformowaniu:

"Jesteśmy tymi którzy powstali z kosmicznego prochu,
dzieląc się życiem nieskończonego wszystkiego;
żyjąc w świecie jako dzieci człowiecze,
podobne, a zarazem tak niepodobne do dzieci człowieczych."

Wówczas na swoje miejsce zamieszkania, glęboko pod skorupą ziemską,
wysadzili olbrzymie przestrzenie swoją mocą,
przestrzenie oddzielone od dzieci człowieczych.
Otoczyły ich siłami i mocą,
ochraniając przed Korytarzami Umarłych.

Wtedy wespół stworzyli kolejne przestrzenie,
napełnili je Życiem i Światłem z góry.
Wznieśli wówczas Labirynty Amenti,
tak by mogli wiecznie zamieszkiwać tam,
utrzymując życie do wieczności końca.

Trzydzieści i dwoje było dzieci,
synów Światlości którzy przybyli pośród ludzi,
chcąc uwolnić z niewoli ciemności
tych którzy byli związani siłą spoza świata.

Głęboko w Korytarzach Życia rósł kwiat, płonący,
rozpościerający, noc odpychający.
Pokaż profil

Umieszczony w środku, promień wielkiej mocy, Życie
dający, światło dający, napełniający energią wszystkich którzy przybyli w pobliże.
Umieścili dokoła swe trony, dwa i trzydzieści,
miejsca dla każdego z Dzieci Światłości,
umieścili je tak by byli skąpani w blasku,
wypełnieni życiem z wiecznej Światłości.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:27, 06 Lis 2011    Temat postu:
 
Tam właśnie raz za razem kładli swe pierwotnie stworzone ciała
by mogli być wypełnieni Duchem Życia.
Sto lat z każdego tysiąca musi
Życiodajny Światła płomień wzbudzać ich ciała.
Ożywiając, budząc Ducha Życia.

Tamże w kręgu, eon po eonie,
zasiadają Wielcy Mistrzowie,
żyjąc życiem nieznanym pośród ludzi.
Tamże w Korytarzach życia polegli w śnie;
wolny krąży ich Duch wśród ciał ludzi.

Raz za razem, podczas gdy ich ciała leżą w śnie,
odradzają się w ciałach ludzi.
Ucząc i prowadząc naprzód i wzwyż,
z ciemności w światłość.

Tamże w Korytarzach Życia, wypełnionych ich mądrością,
nie znanym plemionom ludzkim, wiecznie żyjąc pod zimnym
ogniem życia, zasiadają Dzieci Światłości.
Są czasy gdy się budzą,
wychodzą z głębin by być światłem pośród ludźmi,
nieograniczeni oni pośród ograniczonych ludzi.

Ten kto postępem wzrósł z ciemności,
wzniósł się z nocy w światłość,
otwarte przed nim Labirynty Amenti,
wolny od Kwiatu Światła i Życia.
Prowadzony jest wówczas, mądrością i wiedzą,
przechodzi od ludzi do Mistrza Życia.

Tam może mieszkać w jedności z Mistrzami,
wolny od więzów ciemności nocy.
Usadzeni w kwiecie blasku siedzi siedmiu
Panów z Czaso-Przestrzeni ponad nami,
wspierając i prowadząc poprzez nieskończoną Mądrość,
ścieżką poprzez czas dzieci człowieczych.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:27, 06 Lis 2011    Temat postu:
 
Potężni i obcy, oni,
spowici swą mocą,
cisi, wszechwiedzący,
czerpiący siłę Życia,
inną lecz tożsamą z
tą dzieci człowieczych.
Tak właśnie, inną, a jednak Jedną
z Dziećmi Światłości.
Pokaż profil

Strażnicy i dozorcy siły niewolącej człowieka,
gotowi go uwolnić, gdy światłości dosięgnie.
Pierwszy i najpotężniejszy,
siedzi w Ukrytej Obecności, Pan Panów,
nieskończony Dziewięć,
ponad każdym z pozostałych
Panów Cykli;

Trzy, Cztery, Pięć, i Sześć, Siedem, Osiem,
każdy z własnym posłaniem, każdy ze swymi mocami,
prowadzący, wskazujący przeznaczenie człowieka.
Tam siedzą, potężni i mocni,
wolni od wszelkiego czasu i przestrzeni.

Nie z tego świata oni,
jednak pokrewni mu,
Starszymi Braćmi są,
dzieci człowieczych.
Sądzą i ważą,
oni swą modrością,
obserwują postęp
Światłości pośród ludźmi.

Tamże przed nich byłem prowadzony przez Mieszkańca,
obserwując jak łączy się z JEDNYM w górze.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:28, 06 Lis 2011    Temat postu:
 
Wówczas od NIEGO nastąpił głos mówiący:
"O wielki jesteś, Thoth, pośród dzieci człowieczych.
Otwarte odtąd Labirynty Amenti,
Mistrz Życia pośród dzeci człowieczych.
Nie zakosztujesz śmierci o ile taka wola Twoja,
pij z Życia do Wieczności końca,
Odtąd wiecznie jest Życie,
twoim by je czerpać.
Odtąd Śmierć jast na zawołanie twej dłoni.

Mieszkaj tu lub odejdź kiedy zapragniesz,
otwarte jest Amenti dla Słońca człowieka.
Zaczerpnij Życia w takiej formie w jakiej zechcesz,
Dziecię Światłości które zwrosło wśród ludzi.
Obierz swoje dzieło, gdyż każdy musi pracować,
nigdy nie zboczysz ze ścieżki Światłości.

Postąpiłeś krok naprzód na długiej ścieżce wzwyż,
nieskończona jest teraz góra Światłości.
Z każdym krokiem przebytym góra jest wyższa;
cały twój postęp oddala cel.

Zbliżasz się wciąż do nieskończonej Mądrości,
zawsze przed tobą cofa się cel.
Otwarte przed tobą są teraz Labirynty Amentii
by iść ramię w ramię z Panami świata,
jedni we wspólnym celu, pracują razem,
przynosząc Światło dzieciom człowieczym."
Pokaż profil

Wówczas zstąpił z tronu jeden z Mistrzów,
biorąc mą rękę i prowadząc dalej,
poprzez wszystkie Korytarze głęboko ukrytej krainy.
Prowadził mnie poprzez Labirynty Amenti,
objawiając tajemnice nie znane człowiekowi.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:32, 27 Lut 2012    Temat postu:
 
Poprzez mroczne przejścia, w głąb mnie prowadził,
do Sali gdzie zasiada mroczna Śmierć.
Obszerna jak przestrzeń leżała wielka Sala przede mną,
otoczona ciemnością, jednak wypełniona Światłością.

Przede mną wyrósł wielki tron ciemności,
spowita zasiadała postać nocy.
Mroczniejsza niż ciemność siedziała wielka postać,
mroczna ciemnością odmienną nocy.
Przed nią przystanął Mistrz, wypowiadając

Słowo wnoszące Życie, mówiąc;
"O, mistrzu ciemności,
przewodniku na drodze z Życia do Życia,
przed ciebie prowadzę Słońce poranku.
Nie tknij go nigdy potęgą nocy.
Nie wzywaj jego płomienia w ciemność nocy.
Znaj go, i dostrzeż w nim,
jednego z naszych braci,
wzniesionego z ciemności w Światłość.
Uwolnij jego płomień ze skrępowania,
wolny niech płonie w ciemności nocy."

Wzniesiona wówczas ręka postaci,
wystrzeliła płomień, który rozpalił się czysto i jasno.
zwinąwszy szybko kurtynę mroku,
odkrywszy Salę z ciemności nocy.

Wówczas wyrosły w wielkiej przestrzeni przede mną,
płomień za płomieniem, z zasłony nocy.
Niezliczone miliony przeskakiwały przede mną,
niektóre rozbłyskując jak kwiaty ognia.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:32, 27 Lut 2012    Temat postu:
 
Inne rzucały przyćmiony blask,
tryskając nieśmiało pośród nocy.


Niektóre nagle przygasały;
inne rosły z małej iskry światła.
Każde otoczone przez swój blady woal mroku,
ale płonące światłem które nie może być nigdy stłumione.
Przychodząc i odchodząc jak świetliki wiosną,
wypełnione przestrzenią, Światłością i Życiem.

Wówczas przemówił głos, potężny i wzniosły, mówiący:
"To światła które są duszami pośród ludzi,
rosnące i przygasające, istniejące zawsze,
zmieniając się jeszcze żyjąc, poprzez śmierć do życia.
Gdy rozkwitnęły w kwiat,
osiągając zenit wzrostu w swoim życiu,
szybko wtedy zsyłam mój całun ciemności,
skrywający i zmieniający w nowe formy życia.

Niezmiennie naprzód poprzez wieki, rosnąc,
wzrastając znów w kolejny płomień,
oświetlając ciemność z jeszcze większą mocą,
tłumione, lecz nie stłumione całunem nocy.

Tak rośnie dusza człowieka, zawsze ku górze,
tłumiona, lecz nie stłumiona ciemnością nocy.

Ja, Śmierć, nadchodzę, a jednak nie pozostaję,
gdyż życie wieczne istnieje we WSZYSTKIM;
zaledwie przeszkodą, jestem na drodze,
rychło podbita przez nieskończone światło.

Zbudź się, O płomieniu, co we wnętrzu zawsze płoniesz,
rozpalaj i rozstąp zasłonę nocy."

Wtedy pośród płomieni
w ciemności wzrósł ten jeden, który
odsunął noc, płonąc, rosnąc,
wciąż jaśniejszy, aż nie pozostało nic poza Światłością.

Wówczas przemówił mój przewodnik, głosem mistrza:
Zobacz własną duszę jak rośnie w światłości,
uwolnij się już na wieki od Pana ciemności.

Naprzód mnie prowadził poprzez liczne wielkie przestrzenie
wypełnione tajemnicami Dzieci Światła;
tajemnic których człowiek nigdy nie zgłębi, dopóki
on też nie będzie Słońcem Światłości.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:33, 27 Lut 2012    Temat postu:
 
Na powrót poprowadził mnie w Światłość
korytarza Światłości.
Uklęknąłem przed wielkimi Mistrzami,
Panami WSZYSTKIEGO z wyższych cykli.

Przemówił wówczas słowami wielkiej mocy, mówiąc:

Zostałeś oswobodzony z Labiryntów Amenti.
Wybierz swoje dzieło pośród dziećmi człowieczymi.

Wówczas przemówiłem ja:
O wielki mistrzu,
pozwól mi być nauczycielem ludzi,
prowadzącym dalej i w górę, aż oni,
również, będą światłami pośród ludzi;
uwolnionymi z całunu nocy który ich otacza,
płonąc światłem które będzie lśnić pomiędzy ludźmi.

Przemówił do mnie wówczas głos:
Idź gdzie wola twa, Tak postanowiono.
Mistrzem jesteś swojego przeznaczenia,
wolnym by przyjmowac lub odrzucać zgodnie z wolą.
Weź więc moc, weź swą mądrość.
Świeć jako światło pomiędzy dziećmi czlowieczymi.

W górę wtedy, poprowadził mnie Mieszkaniec.
Zamieszkałem ponownie pośród dziećmi ludzkimi,
nauczając i okazując część swojej mądrości;
Słońce Światłości, ogień pośród ludźmi.

Teraz znowu zstępuję ścieżką w dół,
szukając światła pośród ciemności nocy.
Śmiali przestrzegajcie i zachowajcie moje zapisy,
przewodnikiem będą dla dzieci człowieczych.


[link widoczny dla zalogowanych]



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
zbyszek
Administrator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:33, 27 Lut 2012    Temat postu:
 
Tablica 3: Klucz mądrości

Ja, Thoth, Atlantyder,
daję swoją mądrość,
daję swoją wiedzę,
daję moją moc.
Wolno daję ją dzieciom człowieczym.
Daję, by też, mogli posiąść mądrość
by rozjaśniać świat przed zasłoną nocy.

Mądrość to potęga, a potęga jest mądrością,
jedno z drugim dopełniając się w całość.

Nie bądź że dumny, O człowieku, w swej mądrości.
Rozprawiaj zarówno z nieuczonym jak i z mądrym.
Jeśli przyjdzie ktoś do ciebie pełen wiedzy,
słuchaj i uważaj, gdyż mądrość jest wszystkim.

Nie milcz, gdy zło jest poświadczane jako Prawda
jak blask słońca świeci ponad wszystkim.
Ten, kto przekracza Prawo będzie ukarany,
gdyż tylko z Prawa przychodzi wolność ludzi.
Nie skłaniaj się ku strachowi, gdyż strach jest zniewoleniem,
Kajdanami łączącymi ciemność z ludźmi.

Podążaj za sercem przez swe życie.
Rób więcej niż jest ci nakazane.
Gdy zgromadzisz bogactwa,
podążaj za sercem,
bo nie będą pożytkiem jeśli
twe serce będzie znużone.
Nie ujmuj czasu
w podążaniu za swoim sercem.
Jest to odrażające dla duszy.

Ci co są prowadzeni nie zbłądzą,
ale ci którzy są zagubieni nie potrafią znaleźć prostej ścieżki.
Jeśli idziesz pomiędzy ludzi, uzbrój się w
Miłość, początek i koniec serca.

Jeśli kto przychodzi do ciebie po radę,
pozwól mu mówić,
tak by sprawa w której
przyszedł do ciebie mogła być załatwiona.
Jeśli waha się otworzyć ci serce,
znaczy to, że ty, sędzia, jesteś winien.

Nie powtarzaj bezmyślnej mowy,
ani nie wysłuch.. jej,
gdyż jest to świadectwo jednego
niezrównoważonego.
Nie mów o niej,
aby ten przed tobą mógł poznać mądrość.

Milczenie daje wielką korzyść.
Obfitość mowy nie przynosi żadnej korzyści.
Nie wynoś swego serca ponad dzieci człowiecze,
aby nie obróciło się w pył.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum jak widzimy świat Strona Główna -> ezo Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy