Autor |
Wiadomość |
|
zbyszek |
Wysłany: Sob 18:02, 06 Sty 2024 Temat postu: |
|
Może jeszcze odnośnie glukometrów i wskazań co bywa o ok 70 różnią się. Myjemy palce i nakłucie robimy, kropelka krwi, mniejsza dla nowszych, większa gdy starszej wersji mamy. Porównując wyniki zauważyłem czasem spore różnice. Takie co glukometr wydawało się, nieużytecznym robiły. Ten z dużą kroplą krwi, stabilniej wskazywał, Takie pierwsze wrażenie. Kiedyś nawet z glukometru co małą kroplę krwi potrzebował, zrezygnowałem, ale ostatnio z innym wyczaiłem, że mała kropla krwi wymaga szybkiego przyłożenia paska, nawet nakłucie z duża kropla krwi dana na pasek glukometru i z tej samej kropli pobrać krew na pasek co małą krople krwi potrzebuje, o 70 różnicę wskazań dawało, ale gdy osobne nakłucie na wymyty palec , to oba glukometry wyniki podobne dawały. Może krew trochę odparowała i dlatego wyższy wynik glukozy. 2 minuty między pomiarami i 2 wynik wadliwy |
|
|
zbyszek |
Wysłany: Sob 9:33, 06 Sty 2024 Temat postu: |
|
antybiotyk biorę i już z 170 mam poziom glukozy, choc do 300 dochodzi , ale przy 13 jednostkach insuliny, za 2 h mam poniżej 200. Mój organizm zależnie od ilości toksyn co w nim to potrafil ok 400 poziom glukozy trzymac, bywalo ok 600 i choć co 2 h , 30 jednostek insuliny dawałem to nie reagował. Nie jem przetworzonego jedzenia - konserwantów znacznie mniej zajadam, To po latach zaowocowało znacznie lepszą reakcją organizmu na insulinę, Pomógł w tym tymianek. Na teraz jakbym wziął 20 jednostek insuliny to za kilka godzin glukoza poniżej 50 by była i sporo cukru, miodu , glukozy musiałbym zjeść . Warto mieć przy łóżku pastylki z glukozą, miud, czy cukier, cos do popicia, bo bywa takie obniżenie glukozy w krwi, że jej poziomu nie zmierzymy, bo ruszać się trudno, Raz tak ostro miałem, w ślepo kilka pastylek cukierków glukozowych zjadłem i za 20 minut już dalem rady wypełznąć z łózka, by cukier zmierzyc , było 35. To znacznie gorsze niż gdyby 500 był. Całkowicie organizm rozbija i co najmniej dobę dochodzi sie do siebie, ale oczy dłużej. |
|
|
zbyszek |
Wysłany: Pią 10:13, 29 Gru 2023 Temat postu: |
|
Znowu mam glukozę w krwi 250 , łatwo wchodzi na 400, 500. To z stanem zapalnym zatoki, gardlo , oskrzela wiążę. |
|
|
zbyszek |
Wysłany: Pon 12:44, 18 Gru 2023 Temat postu: |
|
Nie piłem z tydzień tymianku i glukoza 300-400, sporadycznie 250. Miałem nadzieję, że to stała poprawa, ale bez naparu z tymianku, nawraca ...
Jakieś przeziębienie mam i biorę na to teraflu saszetki, a w kazdej ok 13 g cukru. Może dlatego wysoki poziom glukozy mam, a już odzwyczaiłem się . |
|
|
zbyszek |
Wysłany: Nie 10:45, 26 Lis 2023 Temat postu: |
|
Herbatke z tymianku 2 x dziennie polecam, u mnie tak zadziałala |
|
|
zbyszek |
Wysłany: Nie 10:43, 26 Lis 2023 Temat postu: |
|
JAk po latach zaczyna organizm cukrem komórki karmić, to po lekkim wysiłku zakwasy pojawiają się. Dzisiaj mocno w łydkach je czuje, wczesniej to tylko ogromne zmęczenie, po całości, szczególnie nogi , ręce. Po tym poznac, że cos z blokowaniem odżywiania cukrem mamy. Toksyny tego przyczyną też moga być, a wiekszośc tego co w sklepach, toksyny w składzie ma, w bezpiecznej w/g naukowców ilości. kumuluja sie .... Najprostsze, nieprzetworzone jedzenie polecam, ostrą paprykę, liście laurowe, pieprz, mrozonke warzywna w zupę zamieniam, gdy dodam do skrzydełka indyka gotowanego ponad godzinę. |
|
|
zbyszek |
Wysłany: Nie 2:18, 26 Lis 2023 Temat postu: |
|
Dodam, co teraz zauważyłem, że w tym innym uzyskiwaniu energii ma się wysoka glukozę, ale strasznie słaby sie jest, nogami powłóczyć z lekka można, chodzić z kilkadziesiąt metrów. Jak organizm zaczyna glukozę na energię zużywać to przejdę kilkaset m, wcześniej tego nie było. Nawet zakwasy w łydkach mam, czyli odbudowują sie mięśnie. |
|
|
zbyszek |
Wysłany: Nie 2:02, 26 Lis 2023 Temat postu: wyszedłem z cukrzycy co powyżej 600 była |
|
Poważnie, glukometr nie raz HI mi pokazywał, czyli ponad 600, sufity łukowate zamiast proste były. W/g mnie jest też linia choroby co związana z toksynami co w organizmie mamy. Mogą to być z konserwantów, pleśni , ogólniej grzybów, jadu kiełbasianego. Uznano, że poziom glukozy w krwi jest wysoki, bo komórki maja insulino odporność. U siebie zauważyłem, że w ogóle bez wstrzyknięcia z 25 jednostek insuliny glukoza w kwi mi nie spada, mogłem fizycznie robić, chodzić i nie spadało. To by wskazywało, że inny mechanizm toksyny zaburzyły, nie da się zużyć cukru co w krwi, na energetyczne zapotrzebowanie organizmu, może tłuszcz spala, nie glukozę? To u mnie latami było, glukoza w krwi to jakby wartość stała, organizm " pilnował" by z 350 była, bywało 550 itp. Zależało od tego czy jakiś czas wcześniej, toksyn pleśni candida albicanas, jej zarodników nie wdychałem, w jedzeniu, kawie, nie miałem. Jak dostałem tym, to mogłem do 2 godziny po 30 jednostek insuliny brać i ok 600 poziom glukozy. Po 10 godzinach zaczęło spadać z lekka, a 150 jednostek insuliny wziąłem. BYło tak, że musiała być jakas dawka insuliny co dopiero powyżej niej glukoza spadała, przy silnym podtruciu kawą, to z 120 jednostek było tym co progiem do działania insuliny było. Ostatnie lata. to miałem ten poziom ok 8 , później 12. To co powyżej powodowało spadek glukozy. Zacząłem pić syropy tymiankowe, bo oskrzela, płuca szwankowały, Z czasem przeszedłem na zaparzanie tymianku w/g instrukcji na opakowaniu, Doszedłem do takiego stanu, że jak miałem trochę pow. 200 to 12 jednostek insuliny zbijało na 120-145, gdy ok 300 to 13 jednostek, gdy ok 400 to 14 jednostek gdy 500 glukozy, to 15 jednostek insuliny , gdy 580 glukozy to 16 jednostek insuliny krótko terminowej, ale wtedy za 2 godziny miałem ok 300, a potem leciało w dół , musiałem tabletki z glukozą brać , woda popijac , bo szybko spadało poniżej 60. Stopniowo, by za mocno poziom glukozy nie spadał to przy 300 dawałem 12 jednostek insuliny, itp. jak spadało, to przy 300 dawłem 11 jednostek i ok bylo, ale dając wieczorem insulinę , bywało obniżała glukooże przez 6, 8 godzin i podjadać słodkie musiałem. Z czasem wyszło, że 14 jednostek insuliny krótkoterminowej apidra solostar mi wystarcza na dobę, teraz nie jem pieczywa , tylko bezglutenowe, herbatka z tymianku 2 x / na dobę i nie muszę insuliny brac , jak za dużo zjadłem to mam 190 glukozę, ale trochę pochodzę , to 124. Tego wcześneij nie miałem, moglem pracować bez jedzenia i bez wstrzyknięcia insuliny glukoza w krwi mi nie spadała , czyli w.g mnie coś przestawiało organizm na zasilanie tłuszczem. W tym mechanizm za dużego poziomu glukozy też upatruję, toksyny za to odpowiadają, Tymianek stopniowo to poprawia. bo wydzielamy toksyny z oskrzeli. |
|